niedziela, 1 listopada 2015

Julka i Krzyś








































Dzisiaj na blogu zrobiło się bardzo jesiennie i jeszcze bardziej romantycznie. A to za sprawą Julki i Krzysia, którzy porwali mnie na sesję narzeczeńską. Niesamowicie przyjemnie pracuje się z ludźmi, którzy moją pracę zamieniają w przyjemność. W takich sytuacjach pozwalam emocjom grać główną rolę. Nie trzeba kombinować, pozować, uśmiechać się sztucznie - miłość obroni się sama, wystarczy jej cicho towarzyszyć z boku.




















Zapraszam serdecznie na sesje narzeczeńskie! 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz