sobota, 19 września 2015

Kamila i Robert - plener.


Plener Kamili i Roberta był dla mnie niemałym wyzwaniem. Jestem typem kanapowca, sporty uprawiam sporadycznie, wszędzie przemieszczam się samochodem, a tu nagle musiałam pracować na wysokościach, a co za tym idzie najpierw na te wysokości się wydrapać. Ale dla takich widoków było warto czuć zakwasy przez trzy dni.























Zapraszam do skorzystania z oferty ślubnej, nadal mam wolne terminy na rok 2016.


1 komentarz:

  1. Szczęka opada, pierwszy raz widziała tak piękny plener ślubny polskiego fotografa, oszałamiające zdjęcia, zakochuję się coraz bardziej i oglądam resztę bloga :3

    OdpowiedzUsuń